Witajcie!
Miałam ostatnio sporą przerwę w blogowaniu, która po części była spowodowana chęcią odpoczynku od bloga jak również tym, że moją głowę zaprząta teraz remont i planowana przeprowadzka. Jednak teraz mam już ochotę wrócić do blogowania, mam sporo nowych pomysłów i nowych kosmetyków;). Dziś przychodzę aby Wam przedstawić moje ulubione pomadki Bourjois Rouge Edition Velvet, o których wiele razy wspominałam. Już od jutra zaczyna się promocja w Rossmannie i sądzę, że taki przegląd ulubionych kolorów może się przydać przed planowanymi zakupami:). Na koniec chcę również Wam pokazać moją listą kosmetycznych zachcianek, którą może uda mi się po części zrealizować. Część kosmetyków jest już sprawdzonych i chętnie kupię je ponownie ale większość to kuszące mnie nowości i kosmetyki które już jakiś czas są na rynku ale jeszcze ich nie miałam. Jeśli jesteście ciekawe tych pomadek i mojej whishlisty to zapraszam do posta:)
Każda pomadka jest bardzo mocno napigmentowana, łatwo rozprowadza się na ustach gdyż na początku ma kremowo-musową konsystencję. Pomadka po nałożeniu nie zasycha od razu,dzięki temu, możemy spokojnie wykonać poprawki, dołożyć koloru, bez obawy że usta będą pomalowane nierównomiernie.
Kiedy już zastygną, stają się całkowicie matowe, jednakże nie jest to zwykły, płaski mat, raczej satynowy i aksamitny. Pomadki są świetne zarówno na co dzień, jak i na większe wyjścia, nie kleją się i noszą się bardzo komfortowo.
Od lewej: 02 Frambourjoise , 06 Pink pong, 07 Nudeist, 09 Happy nude yea , 10 Don't pink of it , 11 So hap'pin.k |
Są to moje ulubione drogeryjne pomadki i na każdej promocji dokupywałam kolejny kolor, obecnie mam ich 6. Poniżej przygotowałam Wam swatche pomadek w akcji, czyli na ustach.
02 Frambourjoise - jest to czerwień z domieszką różu, mój ulubiony odcień czerwieni, który ładnie wybiela zęby;). Jednak jest to odcień którego używam najrzadziej, raczej na większe wyjścia.
06 Pink pong - jest to kolor intensywnego różu, można rzec fuksji. Odcień dość odważny, pełniący główną rolę w makijażu. Często go używałam latem do marynarskiego stroju, do tego tylko wytuszowane rzęsy i makijaż zrobiony:)
07 Nude-ist - jest to neutralny odcień zgaszonego ciemnego różu idealny na dzień.
09 Happy nude year - jest to ciepły docień nude wpadający lekko w brzoskwinię. Idealny odcień nude dla ciemniejszych karnacji.
Don't pink of it 10 - jest to odcień zgaszonego różu, jaśniejsza wersja Nude-ist, najjaśniejszy z kolorów jakie posiadam z tej serii, świetny dla jasnej karnacji.
11 So hap'pink - bardziej żywy odcień jasnego różu z lekką domieszką ciepłego odcienia, dzięki czemu nie jest za zimy, mój najbardziej ulubiony kolor którego używam najczęściej.
Podsumowując, pomadki Rouge Edition Velvet mają piękne kolory i świetne matowe wykończenie. Kolory utrzymują się w stanie nienaruszonym, kiedy nie spożywamy posiłków. Po jedzeniu niestety musimy ponownie zaaplikować produkt .Pomadki te bardzo lubię i często noszę je na ustach. Fajnie sprawdzają się w pracy, jak i na większych wyjściach.
Bardzo lubię też nowe siostry pomadek Rouge Edition Velvet czyli Rouge Edition Souffle de Velvet, o których pisałam tutaj.
1. Max Factor Masterpiece Nude Palette, cienie do powiek, nr 03.
2. Lovely Maskara do brwi, nr 1 - mam i bardzo lubię.
3. Loreal Lumi Magique, baza rozświetlająca.
4. Loreal True Match- mam i bardzo lubię, recenzja tutaj.
5. Max Factor Miracle Touch, podkład.
6. Wibo Strobing Make Up Shimmers Kit, paleta rozświetlaczy.
7. Rimmel Stay Matte, puder matujący.
8. Loreal True Match Minerals - kiedyś miałam i bardzo lubiła jestem ciekawa czy teraz też się sprawdzi.
9. Maybelline Dream Velvet, podkład matujący.
10. Wibo Róż Ecstasy.
11. Lovely Paleta Fabulous Kit.
12. Lovely matowa pomadka K-lips.
13. Wibo Matte Mix Bronzer.
Dajcie znać czy lubicie pomadki Bourjois Rouge Edition Velvet i co planujecie kupić na promocjach w Rossmannie lub co już kupiliście na promocjach w innych drogeriach ?
Pozdrawiam:)
Te pomadki Bourjois w ogole mnie nie kusza...tez nastawiam sie najbardziej na trzecia czesc promocji...
OdpowiedzUsuńWiem,że te pomadki mają bardzo skrajne opinie jedni je lubią inni nienawidzą, ja jak widać po ilości zaliczam się do tej pierwszej grupy:)
UsuńŁadna ta 10, ale jak byłam dziś w R. to brałam tylko to co potrzebuję, czyli 2 rzeczy i wsio :D
OdpowiedzUsuńA co kupiłaś?
UsuńPiekne kolorki !
OdpowiedzUsuńMoje ulubione, polecam ☺
UsuńMoje ulubione, polecam ☺
UsuńMam dwie z tej serii. Kiedys bardzo je lubilam ale jakis zas temu odkrylam pomadki matowe w plynie zastygajace i te musowe porzly w odstawke :)
OdpowiedzUsuń