sobota, 29 października 2016

MAX FACTOR MIRACLE TOUCH, LIQUID ILLUSION FOUNDATION - podkład w kompakcie, recenzja

Cześć!

Dziś przychodzę do Was z recenzją podkładu Miracle Touch od Max Factor, który już jakiś czas temu przykuł moją uwagę na półkach w Rossmannie i postanowiłam go kupić w czasie promocji -49%. Podkład jest dość specyficzny z jednej strony go uwielbiam a z drugiej nie cierpię. Jeśli chcecie wiedzieć, która strona przeważa, zapraszam do dalszej części posta:).



OPIS PRODUCENTA:

"Lekka, kremowa konsystencja, która podczas nakładania przechodzi ze stałej w płynną, gładko rozprowadza się na skórze, nadając jej nieskazitelny wygląd pełen blasku. Niezwykły, uniwersalny podkład Miracle Touch zawiera kremowo-płynną formułę, która nadaje skórze nieskazitelny wygląd już przy pierwszej aplikacji. Odpowiedni dla wszystkich rodzajów skóry, w tym cery wrażliwej. Innowacyjna formuła solid-to-liquid Idealna podstawa makijażu w jednym prostym kroku, bez potrzeby użycia korektora i pudru. Testowany dermatologicznie"



MOJA OPINIA:

Podkład zamknięty jest w bardzo ładnym, eleganckim odkręcanym szklanym słoiczku, które posiada kieszonkę na silikonową gąbeczkę. Gąbeczka jest całkiem dobrej jakości i dobrze się sprawdza do nakładania podkładu. Podkład ma bardzo delikatny przyjemny zapach, praktycznie niewyczuwalny przy nakładaniu. Jeśli chodzi o kolor , to ja wybrałam najjaśniejszy Creamy Ivory 040. Kolor jest idealny dla bladziochów, jaśniutki nie ciemnieje, ma beżowe tony. Konsystencja podkładu jest dość nietypowa, podkład w opakowaniu  ma zbitą konsystencję, która  przy nakładaniu staje się kremowa, śliska a na twarzy zamienia się w pudrowe wykończenie.





Podkład bardzo łatwo i przyjemnie się nakłada, ja najczęściej nakładam go dołączoną gąbeczką a potem wklepuję jeszcze palcami. Wydaje mi się, że pędzle raczej nie sprawdzą się do jego aplikacji, gdyż będą się za bardzo ślizgać po twarzy. Podkład ma średnie krycie, jest dość trwały, po przypudrowaniu (co nie jest konieczne) wytrzymuje ok 5- 6 godz., to jak dla mojej mieszanej cery bardo dobry wynik. Podkład mimo, że daje pudrowe wykończenie to również ładnie rozświetla cerę i jakby wygładza wszystkie nierówności.

Wszytko wydaje się pięknie i teraz właśnie dochodzimy do jego minusów. Podkład rzeczywiście wygładza cerę i  daje efekt nieskazitelnej cery, ale wszystko wygląda pięknie, ale z daleka. Z bliska niestety podkreśla każdą suchą skórkę i rozszerzone pory, w które jakby wchodzi podkreślając je. Gdyby nie te minusy podkład byłby idealny, ma świetną konsystencję, kolor i trwałość. Postanowiłam poszukać jakiegoś sposobu i rozwiązaniem okazała się baza pod podkład (świetnie sprawdziła się baza Revlon Photoredy i Lirene No Pores). Po nałożeniu bazy podkład już nie podkreśla tak porów, jednak nadal może podkreślać suche skórki. Kolejnym minusem jest jego ilość i wydajność. Podkład ma tylko 11,5 g i po kilku razach zastosowania widać w nim już zagłębienie (po dwóch tygodniach jest już dość spore). Sądzę, że używając go codziennie wystarczy na 1 do 1,5 miesiąca stosowania co jest dość krótkie jak za cenę regularną ok 55 zł.


Podsumowując podkład, nie jest zły, gdyż jest trwały, ma ładny kolor oraz pięknie wygładza i rozświetla cerę.  Jednak dla cery z rozszerzonymi porami i suchymi skórkami się nie sprawdzi. Podkład będę głównie używać na różne wyjścia i imprezy, gdyż na długo matowi skórę i pięknie ją wygładza. Jednak na co dzień go nie polecam, jest mało wydajny i  trzeba kombinować, aby z bliska dobrze wyglądał, a  nie o to chodzi. 



Dajcie znać czy próbowałyście Max Factor Miracle Touch i co o nim sądzicie?

Pozdrawiam:)







wtorek, 25 października 2016

RIMMEL MAGNIF'EYES - cień do powiek+ eyeliner w kredce.

Hej!

Dziś przychodzę do Was z recenzją kredek Rimmel Magnif'eyes, które kupiłam na jesiennych promocjach. Jest to kosmetyk, który totalnie skradł moje serce, jeśli jesteście ciekawi dlaczego to zapraszam do dalszego czytania:)



OPIS PRODUCENTA:

Magnif'eyes Double Eyeliners. To innowacyjna propozycja dla kobiet, które cenią wygodne rozwiązania i wyrazisty makijaż oka. Eyeliner 2-in-1 jest połączeniem cienia i eyelinera. Z jednej strony kosmetyku w formie pisaka znajdziesz cień w kredce. Jego kremowa, mocno napigmentowana formuła sprawia, że kolor się nie rozmazuje i jest supertrwały - wygląda idealnie nawet do 24 godzin! Z drugiej strony znajduje się eyeliner Kohl Kajal, dzięki któremu oko będzie precyzyjnie podkreślone. Tą końcówką możesz nie tylko obrysować kontur oka, ale także stworzyć modny, koci kształt i idealnie równe linie. 
Do wyboru mamy aż cztery duety modnych kolorów: od delikatnych beży do wyrazistego odcienia Electric Blue.



MOJA OPINIA

Posiadam dwa kolory 004 Dark Side of Blue z niebieskim eyelinerem i grafitowym połyskującym cieniem  oraz kolor 005 Pink&Purple Rain z różowym połyskującym cieniem i eyelinerem w kolorze ciemnego bordo-fioletu.  


Kredki są bardzo miękkie, masełkowate, niezwykle przyjemne w użytkowaniu. Oba produkty są świetnie napigmentowane, kolor utrzymuje się na powiece cały dzień, nie rozmazuje się i nie blaknie. Oba produkty po nałożeniu świetnie się rozcierają jednak po chwili zastygają i wtedy są nie do ruszenia. Kredki są świetnym sposobem na szybki makijaż. Błyszczący cień można użyć na całą powiekę, a  linię rzęs podkreślić eyelinerem i makijaż oka gotowy:). Eyeliner świetnie się też sprawdza na linię wodną gdyż jest bardzo trwały i nie zmywa się przez wiele godzin. Kredki można też stosować jako bazę pod inne cienie .

004 Dark Side of Blue, 005 Pink&Purple Rain
Kredki są niezwykle trwałe, bardzo ciężko je zmyć zwykłą wodą, najlepiej płynem micelarnym lub dwufazowym płynem do zmywania makijażu. Ostrzegam jeśli sprawdzacie kolory na testerach  w sklepie, to potem bez mokrej chusteczki nie pozbędziecie się ich z ręki :)


Podsumowując, już dawno żaden produkt tak mnie  mile nie zaskoczył. Kredki mają piękne kolory, są mocno napigmentowane i do tego niezwykle trwałe. Czego chcieć więcej.

Dajcie koniecznie znać czy macie już ten produkt w swojej kosmetycznie i co o nich myślicie.

Pozdrawiam:)


wtorek, 11 października 2016

Podkłady Healthy Mix i 123 Perfect od Bourjois - recenzja i porównanie.

Witajcie!


Dzisiaj weźmiemy pod lupę dwa najpopularniejsze podkłady marki Bourjois - mojego ulubieńca Healthy Mix oraz 123 Perfect, do którego powróciłam po dłuższej przerwie. Już od jutra rusza ostatni etap promocji w Rossmannie właśnie na podkłady, więc może tym postem ułatwię Wam decyzję, który z nich kupić, jeśli się właśnie nad nimi zastanawiacie. Zapraszam do dalszego czytania!


OPIS PRODUCENTA 

HEALTHY MIX


Podkład Healthy Mix idzie jeszcze dalej : rozświetlona i ujednolicona cera do 16 godzin, dzięki formule wzbogaconej w ekstraktu z owoców : 
  • Morela - zapewnia blask 
  • Melon - zapewnia nawilżanie
  • Jabłko - przedłuża młodość 
Wzbogacony w krystaliczne pigmenty, ujednolica cerę, rozświetlając ją od wewnątrz. Cera jest pięknie rozświetlona i nawilżona przez 8 godzin.
Delikatna i świeża tekstura niesłychanie łatwo wtapia się w skórę, nie pozostawia śladów na skórze. Efekt zdrowa i naturalnie piękna cera! 



123 PERFECT

123 Perfect Foundation Bourjois to pierwszy podkład który posiada trzy pigmenty korygujące cerę. Pożegnaj się z ziemistą cerą i zaczerwienieniami.
  • Żółte pigmenty - redukują cienie pod oczami.
  • Fiołkoworóżowe pigmenty - świeża cera bez plamek i piegów.
  • Zielone pigmenty - maskuje popękane naczynka i czerwone ślady po trądziku.
Podkład 123 Perfect Foundation jest lekko matujący, długotrwale nawilżający oraz posiada SPF 10.





MOJA OPINIA:

HEALTHY MIX


Podkład jest zamknięty w solidnej szklanej buteleczce z pompką. Bardzo ładnie owocowo pachnie, co pewnością jest jego dodatkowym atutem. Podkład aplikuje się łatwo i przyjemnie, nie tworzy smug, plam i rozkłada się równomiernie na skórze. Kolory Bourjois wpadają zdecydowanie w żółte tony, więc jestem z tego powodu zadowolona. Mam kolor 51 Light Vanilla i 52 Vanilla. Kolor 51 jest jaśniutki idealny dla mnie na zimę, kolor 52 świetnie sprawdza się wiosną i jesienią, a latem jak byłam opalona używałam koloru 53 Light Beige. Podkład mimo, że jest rozświetlający, nie posiada żadnych drobinek za to daje na skórze świetliste lekko mokre wykończenie. Osoby takie jak ja ze skórą mieszaną będą musiały go przypudrować. Podkład ładnie stapia się ze skórą i wygląda bardzo naturalnie, daje średnie krycie. Bardzo dobrze wyrównuje koloryt skóry i dobrze ją nawilża. Jest dość trwały, ale po ok 3-4 godz. muszę go ponownie przypudrować. Jeśli macie cerę normalną, suchą lub mieszaną ze skłonnością do przesuszania ten podkład świetnie się u was sprawdzi.


123 PERFECT

Podkład podobnie jak HM ma szklaną buteleczkę z pompką, różni ją tylko kolor pompki. Jeśli chodzi o zapach jest inny lekko perfumowany, bardziej chemiczny nie owocowy. Podkład również łatwo się aplikuje, nie tworzy plam czy smug. 123 Perfect nałożony na twarz jest bardziej matowy i pudrowy, jednak nie jest to płaski mat. Bardziej naturalne wykończenie daje HM jednak 123 Perfect po nałożeniu gąbeczką też daje ładny efekt. Posiadam kolor najaśniejszy 51 Light Vanilla, jednak nie jest to ten sam kolor co Light Vanilla w Healthy Mix, jest on co najmniej o pół tonu ciemniejszy, bardziej zbliżony do koloru 52 HM. Jeśli wiec jesteście blade może on okazać się za ciemny, do tego na skórze jeszcze lekko ciemnieje.
Od lewej: Healthy Mix 51, 123 Perfect 51, Healthy Mix 52.



Podkład również daje średnie krycie, trochę mocniejsze od HM, które można budować. Dłużej na skórze utrzymuje mat, choć też trzeba go przypudrować po ok 5 - 6 godzinach. Podkład może jednak podkreślać suche skórki, dlatego bardziej się sprawdzi na cerze tłustej i mieszanej.
 

PODSUMOWANIE

Oba podkłady są dobre i sprawdzą się w zależności od rodzaju cery. Jednak bardziej uniwersalnym podkładem jest Healthy Mix, który sprawdzi się na większości cer może poza tłustą. Health Mix ma również lepszą gamę kolorystyczną więc nawet bladziochy znajdą kolor dla siebie. Jeżeli szukacie czegoś lekkiego, delikatnie rozświetlającego to sięgnijcie po HM. Podkład ten daje piękny świetlisty efekt, ale  daleki od tandetnego błysku. Zapewnia zdrową i promienną cerę bez efektu maski.  Podkłąd 123 Perfect lepiej poradzi sobie z cerą tłustą i nadprodukcją sebum w strefie T. Daje ładne lekko pudrowe wykończenie, ale może podkreślić suche skórki, a dla osób bardzo bladych kolor najjaśniejszy będzie za ciemny. 
Żaden z podkładów mnie nie uczulił i nie zapchał. Oba mają pojemność 30 ml i kosztują ok 60 zł (HM 62,99 zł , 123 Perfect 58,99 zł - ceny z Rossmanna).
 
 
Koniecznie dajcie znać, czy używałyście któregoś podkładu z Bourjois i który sprawdza się u Was najlepiej i jaki podkład zamierzacie kupić na promocji?


Pozdrawiam:)