piątek, 21 kwietnia 2017

Zakupy na promocji -55% Rossmann

Cześć!

Dziś przychodzę do Was z moimi zakupami z promocji w Rossmannie. Przyznam, że na początku nie planowałam zbyt dużych zakupów, ale promocja -55% (z aplikacją Rossmann i przy zakupie 3 różnych kosmetyków) mnie skusiła. Tym razem nie robiłam zapasów sprawdzonych kosmetyków, a bardziej skupiłam się na nowych produktach, które chcę poznać i przetestować. W zasadzie kolorówkę kupuję tylko w czasie różnych promocji. Nie lubię przepłacać za kosmetyki do makijażu.
Do tej pory promocja na kosmetyki do makijażu w Rossmannie była podzielona na tygodnie, gdzie można było nabyć produkty z poszczególnych działów. Tym razem jest inaczej.
Promocja trwa tylko tydzień od wczoraj, czyli 20 kwietnia do 28 kwietnia i obowiązuje na całą kolorówkę. Przez to niestety w Rossmannie jest znacznie większy tłum ludzi, którzy polują na kosmetyki po zniżce. Ja zrobiłam pierwszego dnia promocji dwa podejścia do dwóch Rossmannów i  kupiłam mniej więcej wszystko to co chciałam.  Postaram Wam się wszystko pokazać, a także podzielić się wrażeniami odnośnie kosmetyków, które już zdążyłam pomacać i wypróbować :)


Pierwsza tura zakupów :


Druga tura zakupów:


PODKŁADY I KOREKTORY

Na promocji zawsze najważniejsze jest dla mnie kupienie  dobrego podkładu i korektora, gdyż są to droższe kosmetyki i niezbędne w każdym makijażu. Plusem tej promocji jest to, że właśnie od nich mogłam zacząć, bo przy podziałach często był to ostatni etap. Moim sprawdzonym pewniakiem jest podkład Loreal True Match w odcieniu N2, jest to mój ulubiony podkład i używam go bardzo często (więcej o nim tutaj). Korektor Bourjois Healthy Mix w starej wersji to też mój pewniak, więc mam nadzieją, że nowa sprawdzi się równie dobrze a nawet lepiej:)  Pozostałe podkłady Maybeline Fit Me Matte4 Poreless nr 115, Dr Irena Eris Provoke Matt Fluid nr 210 i Rimmel Fresher Skin nr. 103  to  dla mnie nowości. 


PUDRY,  ROZŚWIETLACZE


Skusiłam się na nową paletę 6 rozświetlaczy do twarzy  Wibo Star Shine o dość nietypowych,  ale pięknych kolorach. Kolory raczej jako rozświetlacze się nie nadają, gdyż są zbyt zimne,  bardziej jako cienie do oczu. Cienie te mają metaliczny połysk i dobrą pigmentację. Na pewno będę ich używać do rozświetlenia wewnętrznego kącika oka, jako akcent lub na całą powiekę. Kolory przypominają mi niektóre pyłki, pigmenty z Kobo.


Od góry pierwszy rząd i na dole drugi rząd.
KOSMETYKI DO UST

Z kosmetyków do ust kupiłam Eveline All Day Lip Care Oil Tint - Barwiący olejek do ust w kolorze Hot Red. Olejek ma ładny delikatny kolor, który rzeczywiście jakby wżera się lekko w usta przez to kolor mamy na dłużej. Bardzo przyjemny w stosowaniu, nawilża usta i ma ładny zapach.


Kolejnym zakupem jest paletka 6 pomadek do ust Wibo Holy Chic. Pomadki mają ładne kolory, na ustach nie są tak intensywne, jak by to się mogło wydawać parząc na ten zestaw. Mają  pół matowe wykończenie, co mnie pozytywnie zaskoczyło, bo bałam się że będą lepkie i kremowe, do tego są całkiem trwałe. W pudełku jest też aplikator, którym można nanieść produkt na usta. Jedyny minus to brak lusterka, które by się tutaj bardzo przydało i niezbyt wygodne wyjmowanie aplikatora.


Od góry górny rząd i na dole dolny rząd.
Skusiłam się również na jedną matową pomadkę z nowej serii Loreal Color Riche Matte nr 640 Erotique. Pomadka ma  ładny kolor zgaszonego różu z lekką domieszką brązu, na ustach wydaje się bardzo lekka, niewyczuwalna, trzyma się całkiem dobrze, choć nie jest super trwała. Jedyny mały minus to zapach, takich dawnych pomadek z Loreal, trochę duszący.


Z balsamów pielęgnacyjnych w końcu kupiłam znany i rozsławiony Eos w dwóch zapachach Strawberry Sorbet i Sweet Mint. Kupiłam też nowość z Evree, Sugar Lip, Cukrowy Peeling Poziomkowy i nowość z Revlon, Revlon Kiss Balm, Tropival Coconut z SPF 20 z myślą o wakacjach:)


KOSMETYKI DO OCZU I BRWI

Tym razem z  tuszy do rzęs kupiłam tylko jeden, którego jeszcze nie miałam czyli Maybelline The Falsies Push Up Drama. Do tego pomadę Wibo Eyebrow Pomade Soft Brown i Lovely kredkę do brwi Brows Creator Pencil, która jest kompletem do mojego ulubionego tuszu do brwi z tej serii. Kredkę już używałam i kolor jaki i konsystencja jest super. Według mnie jest dużo lepsza od kredki z Wibo, która mi się strasznie kruszyła i bardzo szybko się skończyła.


PRODUKTY DO PAZNOKCI

Na koniec coś do paznokci, lakierów nie kupowałam bo noszę ostatnio hybrydy ale za to skusiłam się na neonowe pyłki brokatowe do manicure Wibo Neon Glitters. Kolorki mają tak cudne, że nie mogłam się zdecydować i wzięłam wszystkie:)



I to wszystkie moje zakupy. Dajcie koniecznie znać co Wam się spodobało z moich zakupów i co Wy kupiliście lub planujecie kupić, bo promocja dopiero się zaczęła i jeszcze trwa:)

Pozdrawiam:*



środa, 12 kwietnia 2017

Dr Irena Eris ProVoke Loose Powder Translucent (Puder sypki) - recenzja

Cześć!

W związku ze zbliżającymi się promocjami w Rossmannie, dziś chcę Wam bliżej przedstawić jeden z moich ulubieńców czyli puder sypki Dr Irena Eris ProVoke Loose Powder Translucent. Warto zwrócić na niego  uwagę na promocjach tym bardziej, że nie jest to tani kosmetyk (jego cena regularna to ok 85 zł). Jeśli jesteście ciekawi, dlaczego tak bardzo go lubię, to zapraszam do dalszego czytania:)


OPIS PRODUCENTA:


Sypka, lekka formuła pudru, która idealnie stapia się ze skórą, optycznie ją wygładza i pozostawia jedwabistą. Utrwala i udoskonala makijaż. Zapewnia skórze długotrwałe, matowe wykończenie. Zawiera wyciąg z aloesu o działaniu pielęgnacyjnym, nawilżającym i chroniącym skórę przed czynnikami zewnętrznymi. Idealny do wykończenia makijażu, dla każdego rodzaju skóry.

SKŁAD:

Talc, Aluminum Starch Octenylsuccinate, CI 77220, Magnesium Stearate, Allantoin, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Nylon-12, Hydrolyzed Sericin, CI 19140, Tocopheryl Acetate, Parfum, CI 77891, Dimethicone, CI 77499, Linalool, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, CI 75470, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Benzyl Salicylate, Maltodextrin. 


MOJA OPINIA:

Puder kupiłam na ostatnich jesiennych promocjach w Rossmannie, czyli używam go już ponad pół roku. Puder ma bardzo eleganckie srebrne opakowanie, które przywodzi na myśl luksusowe kosmetyki. Produkt ma otwieraną od góry klapkę z lusterkiem, co jest dość wygodne i praktyczne. Jedyny minus to dość duże dziurki w sitku przez co czasami wysypuje się go za dużo.  Do pudru dołączony jest bardzo wygodny i miękki puszek, który sprawdza się najlepiej do aplikowania produktu. Dzięki nakładaniu pudru puszkiem efekt matu na skórze utrzymuje się znacznie dłużej niż przy nakładaniu go pędzlem. Mat utrzymuje się na mojej mieszanej skórze dobre 5-6 godz. Puder jest bardzo drobno zmielony, nie ciemnieje i nie "ciastkuje" się na twarzy. Jest lekki co sprawia, że nie jest zbyt widoczny, nie zrobi nam maski czy skorupy, ciężko z nim przesadzić. Cera jest pięknie zmatowiona, ale jednocześnie wygląda zdrowo i promiennie, bo nie jest to płaski mat. Puder nie jest zbyt suchy, przez co lepiej się przyczepia do skóry i jednocześnie jej nie przesusza, co jest pewnie zasługą zawartego w nim wyciągu z aloesu i  witaminy E, dzięki czemu idealnie nadaje się również pod oczy. Puder zawiera w sobie talk, ale nie zauważyłam aby podrażniał czy zapychał skórę, więc mi on nie przeszkadza.


Podsumowując jest to najlepszy puder sypki jaki dotąd  miałam.  Uwielbiam efekt jaki  daje i to jak pięknie stapia się ze skórą. Dzięki temu jest ona optycznie wygładzona i wygląda jedwabiście. Do tego puder jest bardzo wydajny, używam go już pół roku i sądzę, że spokojnie na drugie pól mi starczy. Puder ma właściwości matujące, nawilżające oraz ochronne, czyli zaspokaja wszystkie potrzeby mojej skóry. 


Dajcie znać czy znacie ten puder i jakie inne pudry polecacie. 


PS. Zapraszam na mój Instagram tam na bieżąco pokazuję kosmetyki jakich używam i nowości @amaliowo_kolorowo