wtorek, 7 czerwca 2016

Ulubieńcy maja

Witajcie!


Maj już za nami pora więc na ulubieńców, którzy już tradycyjnie pojawiają się u mnie ok 6-7 dnia nowego miesiąca. Tym razem będzie mniej kosmetyków kolorowych, a trochę więcej pielęgnacyjnych, zapraszam:)



1. JOKO Mineral Powder nr 04 Highlighter, jest to wypiekany puder rozświetlający. Puder ma delikatnie kremową konsystencję, dzięki czemu się nie pyli i nie osypuje. Bardzo łatwo się go aplikuje i rozciera, nie robi plam  więc nie zrobimy sobie nim krzywdy pomimo bardzo dobrej pigmentacji

Kolor nr 04 jest pięknym odcieniem beżowo-brzoskwiniowym delikatnie rozświetla i ożywia twarz, pokrywając ją delikatną złotawą poświatą. Rozświetlacz tworzy piękną taflę bez widocznych drobinek (choć niestety niektóre pudry z tej serii mają brokatowe drobinki). Trwałość pudru jest zadowalająca. Co prawda nie utrzyma  się  cały dzień, ale spokojnie mogę powiedzieć, że wytrzymuje ok 7 godzin.  Dodatkowym plusem jest to, że puder nie posiada parabenów i jest wzbogacony  o olej z orzechów makadamia oraz jojoba. 

2. Bourjois, Rouge Edition Souffle de Velvet. Świetne matowe pomadki o półprzezroczystych  pięknych kolorach i dobrej trwałości, więcej o nich pisałam tutaj. Pomadkę Souffle de Velvet posiadam w dwóch kolorach 04 Revie en rose i 05 Fuchsiamallow, oba kolorki są piękne i idealne na lato.


3. Loreal Elseve Magiczna Moc Olejków, Szampon Odżywczy. Ostatnio o tej serii jest głośno, gdyż wiele vlogerek czy blogerek dostało ją do testowania. Ja kupiłam tę serię za namową koleżanki, która była zachwycona tymi produktami, a rzadko kiedy jej się to zdarza:). Cała seria sprawuje się u mnie świetnie, jednak najbardziej chciałam wyróżnić ten szampon. Przede wszystkim największym jego plusem jest fakt, że włosy po umyciu można całkiem swobodnie rozczesać, nawet bez odżywki, co u mnie do tej pory nie było możliwe. Szampon jest przeznaczony do włosów suchych, moje bardziej są zniszczone i do suchych nie należą (chyba, że końcówki). Bałam się czy nie obciąży on moich delikatnych włosów, jednak tak się nie stało. Szampon posiada piękny, orientalny zapach, który długo utrzymuje się na włosach, które są po nim pełne blasku i miękkie w dotyku. Sądzę, że to świetny szampon dla suchych i zniszczonych włosów, jednak jeśli macie włosy delikatne i niezyt zniszczone czy suche to może on obciążyć włosy.


4. Stara Mydlarnia Vanilla&Orange Sugar Peeling. Jest to najlepszy peeling jaki dotej pory miałam.  Peeling jest prawdziwie gruboziarnisty i ładnie ściera zbędny naskórek. Do tego pięknie pachnie. Peeling zawiera witaminy C i E, oraz olej avocado dzięki czemu po zastosowaniu go  ciało zostaje nawilżone, jest gładkie i lśniące. Jedyny minus to taki, że jest mało wydajny, po miesiącu zużyłam  ponad połowę używając 2 razy w tygodniu (poj. 250 ml).


5. Lirene, Antycellulitowy ENDO-MASAŻ, Zestaw do masażu olejek antycellulitowy + bańka chińska. Jest to kolejna nowa seria kosmetyków mająca zwalczać cellulit. Olejek z bańką zainteresował mnie najbardziej odkąd go zobaczyłam w nowościach w gazetce Rossmanna Skarb. Trochę z nim chodziłam, nim udało mi się go dostać, ale teraz już chyba nie ma z tym problemu. Olejek ma piękny letni orzeźwiający, cytrynowy zapach, więc używa się go z przyjemnością. Zawiera olej arganowy,ryżowy i sojowy dzięki czemu świetnie nawilża skórę. Nie wiem czy cellulit po nim zniknie, ale dzięki masażowi bańką skóra stała się bardziej gładka i napięta. Ostatnio dokupiłam z tej serii, kolejny produkt Antycellulitowa Mezoterapia, który też tak samo pachnie, nie klei się i z przyjemnością się go używa. 


6. Schwarzkopf, Got2b Volumania Big Volume, Sparay Mousse - Pianka w sprayu zwiększająca objętość. Pianka ma piękny malinowy zapach i prostą aplikację bezpośrednio na włosy. Według mnie pianka  daje świetny efekt objętości. Włosy są wyraźnie "odbite" od nasady, a cała fryzura sprężysta i trwała. Przy tym nie skleja włosów, nie obciąża ich oraz łatwo się wyczesuje.  Do tego przedłuża trwałość fryzury i świeżość włosów. Dzięki tej piance moje włosy o jeden dzień dłużej wyglądają dobrze i świeżo. Jedyny minus to dość spora cena jak na piankę, bo ok 20 zł, ale można ją często dostać w promocji.




Dajcie znać czy znacie coś z moich ulubieńców i  co Was najbardziej zainteresowało? 

Pozdrawiam:)





17 komentarzy:

  1. Przepiękny jest ten puder Joko, jestem zachwycona jego kolorem :) śliczne wiosenne zdjęcia :) zdecydowanie zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, ja Twój blog i zdjęcia podziwiam i obserwuję już od jakiegoś czasu, a puder Joko polecam kolor ma cudny i jest dobrej jakości ☺

      Usuń
  2. Nie miałam żadnego z pokazanych produktów.
    Śliczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co Cię najbardziej zainteresowało z pokazanych produktów? Może warto się na coś skusić ☺

      Usuń
  3. Szamponu na pewno spróbuję, zestaw antycellulitowy jest bardzo kuszący ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już od jakiegoś czasu myślałam o zakupie bańki do masażu, a tu mam wszystko w zestawie ☺

      Usuń
  4. Puder rozświetlający mnie zaciekawił, pięknie się prezentuje :) Obserwuje z przyjemnością <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten puder to mój pierwszy kosmetyk z tej firmy i chyba muszę sprawdzić ich pozostałe kosmetyki. Też Cię obserwuję ☺

      Usuń
  5. Pomadki Bourjois jakoś mnie do siebie nie przekonały...

    A pianka ma kosmiczny dozownik! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pomadki Bourjois bardzo lubię, ale wiem że nie wszyscy za nimi przepadają i ta nowa formuła też nie wszystkim się spodoba.

      Usuń
  6. rozświetlacz i pomadki wyglądają bosko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam ten olejek z Lirene, czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jest na niego najlepszy czas, przed wakacjami ☺

      Usuń
  8. ten olejek lirene mnie zaciekawił:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiłaś mnie tym peelingiem ;)

    OdpowiedzUsuń