czwartek, 16 lipca 2015

Piękna skóra latem - kosmetyki upiększające skórę

Witajcie!


Lato to taka pora roku, w której bardzo trudno ukryć mankamenty naszej skóry, a bardzo łatwo nabawić się nowych. W lecie skóra jest szczególnie narażona na szkodliwe bodźce. Łatwo ją przesuszyć, spalić słońcem, pokryć nowymi zmarszczkami i przebarwieniami. Tymczasem właśnie latem najbardziej zależy nam na pięknej i zdrowej skórze. Chcąc ją odsłaniać w upalne dni marzymy, żeby była promienna, gładka i oczywiście opalona. 

Pula, Basen, Odpoczynku, Relaks
Źródło: https://pixabay.com/pl

                                                   
Dziś przychodzę do Was z kilkoma produktami, dzięki którym można szybko poprawić wygląd swojej skóry dodając jej koloru i blasku. 




Jeśli nie lubicie się opalać, lub jesteście z  natury bladziochami i trudno Wam się opalić tak jak mi, to polecam opaleniznę z tubki czyli samoopalacze. Ja najbardziej lubię samoopalacze w sprayu lub w piance, w kremie używam jedynie na twarz i szyję. Przetestowałam dużo tego typu produktów, a ostatnio  najbardziej jestem zadowolona z trzech, które mogę polecić.



Pierwszy to samoopalacz w sprayu Sun Ozon marki Rossmann. Ma on wygodną aplikację, szybko się wchłania i przyjemny zapach. Daję  on piękną naturalną opaleniznę, która nie wpada w odcień pomarańczowy. Jest dość delikatny, idealny dla osób z jasną karnacją . Oczywiście aby uzyskać satysfakcjonujący efekt (dla mnie) trzeba  go nałożyć 3-4 razy. Jedyny minus, że jest mało wydajny.
Kolejnym, produktem jest Brązująca pianka do ciała Bielenda Magic Bronze (śniada karnacja), która już w trakcie aplikacji nadaje skórze bardzo delikatnego złotego kolorytu, który zostaje wzmocniony w ciągu 3-5 godzin po zastosowaniu. Pianka ma lekko brązowy kolor co ułatwia aplikację, bo widać gdzie została nałożona. Bardzo łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie zostawia smug i zmywa się równomiernie. Efekt jest naturalny widoczny już po pierwszej aplikacji. Jedyne do czego mogę się doczepić to zapach bo niestety jest dość intensywny, ale gdy nakładam piankę wieczorem i rano biorę prysznic zapach samoopalacza całkowicie znika



Do twarzy używam Lirene Samoopalacz w kremie Body Arabica. Jago zapach jest całkiem przyjemny, konsystencja samoopalacza jest odpowiednia, dobrze się rozprowadza, nie pozostawia smug i ładnie delikatnie brązuje. Nie zatyka porów,  a skóra po nim jest miękka i nawilżona.


Kolejnymi produktami dającymi opaleniznę są nowoczesne balsamy BB, CC, kremy koloryzujące i rajstopy w sprayu . Nadają  one natychmiastowy efekt, a wieczorem błyskawicznie zmywa się je pod prysznicem. Zawierają dodatek kryjącego pigmentu, którym można zamaskować drobne siniaki, zaczerwienienia, niewielkie blizny itp. Ja posiadam Lirene Dermoprogram, Last Minute Body BB, fluid-balsam do ciała (ciemna karnacja).Faktycznie jest to taki krem bb do ciała.Nie dość,że jest w stanie zakryć np jakieś przebarwienia na nogach czy drobne siniaki to jeszcze  nadaje skórze pięknego blasku i co najważniejsze bardzo ładnego efektu naturalnej opalenizny. Kolor powstaje na skórze błyskawicznie i faktycznie spłukuje się dopiero po zastosowaniu wody z detergentem takim jak np mydło czy żel pod prysznic. Trzeba uważać podczas aplikacji by dobrze i szybko wsmarować  go w skórę, bo  szybko zastyga i jest potem nie do ruszenia. Jedyny mankament,  to że trochę brudzi ubrania  więc lepiej nie zakładać niczego białego. Zapach ma ładny, ale dość słodki lekko orientalny, który nie każdemu  będzie pasować.


Od góry Last Minute Body BB Lirene, niżej Rajstopy w sprayu Lirene


Rajstopy w sprayu Lirene Dermoprogram (ciemna karnacja) to produkt, który zapewnia natychmiastowy efekt pięknych, naturalnie opalonych nóg. Produkt mimo, że kupiłam do ciemnej karnacji, daje efekt delikatnej opalenizny jaśniejszej od LastMinute Body BB. Lekko tuszuje niedoskonałości, ma ładny delikatny zapach. Również szybko zastyga i może brudzić ubrania. Daje matowe wykończenie.

Od góry Last Minute Body BB Lirene, niżej Rajstopy w sprayu Lirene


Kolejne kosmetyki to produkty nabłyszczające skórę. Pierwszy to olejek Bielenda Goloden Oils Dwufazowy Złoty Eliksir do Ciała. Zawiera on połączenie trzech drogocennych olejków: argan, makadamia, marula. Podkreśla lekko opalony odcień skóry i nadaje jej blasku. Olejek ma przyjemny zapach i szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy, jednak rozświetlenie jest dość mocne bardziej na plaże niż na co dzień.





Drugi to Mgiełka po opalaniu AA SUN z drobinkami złotaMgiełka nadaje ciału subtelny blask i świeży wygląd. Złote drobinki delikatnie rozświetlają skórę i podkreślają opaleniznę. Naturalne ekstrakty, stymulując wytwarzanie melaniny, pogłębiają koloryt i utrwalają wakacyjną opaleniznę.  Zawiera  olej buriti bogaty w β-karoten doskonale odżywia oraz wygładza skórę, przywracając jej jędrność i elastyczność. Mgiełka ma piękny zapach konwalii szybko się wchłania i daje subtelny efekt rozświetlenia idealny na co dzień.


Tego typu produkty jak samoopalacze, kremy BB itp. nie chronią skóry przed słońcem, dlatego warto pamiętać o dobrym filtrze z UVA i UVB. Ja na twarz używam 50 SPF, a na skórę 30 SPF (na nogi i ręce czasami 15 SPF).

Dajcie znać jakie produkty upiększające skórę polecacie i czy miałyście coś z tych, które pokazałam.


Pozdawiam:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz